Obserwatorzy

wtorek, 16 sierpnia 2011

Anioły trzy.....

Trochę z potrzeby, ale też  z dużą przyjemnością, uszyłam ostatnio trzy nowe anioły. Kto szyje Tildy, ten pewnie wie, że najwięcej pracy jest zawsze na tym pierwszym etapie, gdy trzeba wyciąć poszczególne elementy, później je przenicować (masakra!) i wreszcie wypchać ( też masakra, tylko mniejsza:)) Ale jak już przejdziemy przez ten etap czeka nas  tylko sama przyjemność. Wymyślanie stroju, fryzury, dodatków...Trochę to przypomina zabawy małych dziewczynek:):) Moja Maja czasami aktywnie uczestniczy w tych wyborach. Mówi, który materiał lepszy, jakiego koloru włosy do którego anioła, czasami użycza mi różnych swoich lalkowych drobiazgów, które wykorzystuję. Słowem pełna współpraca między nami kobietami:):) Faceci patrzą na nas trochę z boku i chyba nie do końca łapią o co w tym chodzi? Ale na szczęście krytyki nie słyszę:):)
Na koniec każdy anioł dostaje swoje własne imię i już! Może fruuunąć do czyjegoś domu!
Tereska




Janeczka


Marta
Jeśli ktoś z Was ma ochotę pooglądać pozostałe anioły, które  uszyłam może je znaleźć tutaj. Zapraszam:)

4 komentarze:

  1. Piękne aniołeczki!!! Przydałby mi się taki, bo coś ostatnio zdrówko szwankuje:)) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj :) dziękuję za odwiedziny :) oczywiście korzystam z zaproszenia i również skłądam wizytę. Piękne są Twoje cudeńka, zwłaszcza te anioły... jestem zachwycona! :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniałe! Tereska i jej biedroneczka mnie urzekły, nie mniej niż pozostałe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne Tildki!!! Janeczka jest zachwycająca!

    OdpowiedzUsuń