Obserwatorzy

niedziela, 25 stycznia 2015

Retro deku i...retro-zima:)


 Dawno już nie robiłam niczego w technice dekupażu. Te prace też powstały już chwilę temu, ale jakoś nie miałam melodii, by je sfotografować.

 Jak zwykle, potrzeba mnie zmobilizowała:)

Potrzebowałam większej skrzyneczki na herbatę. Wcześniej miałam taką z 8 przegródkami, ale było mało. Teraz mam 12 przegródek i jest prawie w sam raz:) Można sobie saszetki posegregować zgodnie z rodzajem herbaty i smakiem:)


 Przy okazji powstały jeszcze takie retro skrzyneczki, które pewnie powędrują do kogoś w prezencie:)


Ta, już powędrowała:)



****

A u nas dzisiaj znów zima:) I to pełną gębą!:)





***
   


 




sobota, 10 stycznia 2015

Błękit nieba, świeżość łąki-ceramicznie:)


Chwila. Zmienia wszystko. Strach paraliżuje myśli. I prawie zapomina się o tym, że trzeba oddychać.
Na szczęście, tym razem wszystko dobrze się skończyło. Dla mnie. Dla mojej Rodziny.
Takie momenty uzmysławiają jak powinniśmy cieszyć się z  każdego dnia, który minął spokojnie...
Banał, wiem...
Ale dziś wreszcie oddycham normalnie i mam poczucie Dobrego Dnia, mimo, że za oknem szaleje wiatr, brak koloru  i głowa boli, bo spada ciśnienie.


To naczynie w kształcie czółna, zrobiłam już jakiś czas temu. Ale chyba czekało na tego właśnie posta i na taki mój stan ducha:).
 By przypomnieć jak błękitne potrafi być niebo i jak piękny może być najzwyklejszy  jaskier.
A może, to tylko mnie tak się dziś wydaje?




W komplecie do tego naczynia zrobiłam ceramiczną bazę do ikebany. Dla niewtajemniczonych: w otwory, pod różnym kątem można układać kwiaty w dowolne kompozycje. Wiem, że są już gąbki florystyczne, ale jakoś zatęskniłam za takim rozwiązaniem, kiedyś z powodzeniem wykorzystywanym. 

Jak się nie sprawdzi, pozostanie czółenkowe naczynie na wszystko i na nic...po prostu, by cieszyć oko:) Ale to też już przecież jakaś funkcja, prawda?:)



Pozdrawiam i życzę spokoju i tylko Dobrych Dni...


***

czwartek, 1 stycznia 2015

Ważne są ...


"Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy...
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy..."

....Ale ważne jest także to co za nami. Dla mnie i mojej rodziny, to był dobry, pełen pięknych chwil rok. Mam nadzieję, że będę z Niego , jak i z wielu innych trochę lepszych lub nieco gorszych lat, które zostały za moimi plecami, czerpać doświadczenie, dopisywać kolejne karty i wracać do tego, co minęło, ale przecież nie do końca. To kim jestem, zbudowane jest właśnie na tych wszystkich latach i jest MOIM  ŻYCIEM.



Obraz olejny na płótnie 50x70cm  " Zamknięte w błękitach"
Powyżej ostatni skończony, olejny obraz minionego roku:)
W tej tonacji także kilka kadrów, zdaje się, odchodzącej już zimy:). U nas w każdym razie Nowy Rok przyniósł odwilż i smętną, depresyjna pogodę.
A jeszcze wczoraj było tak:



...Tylko dobrych chwil w Nowym Roku!:)

***